Niedźwiedź, Łobodziński, Moskal, Sobolewski i nie tylko – co łączy te nazwiska w obecnym sezonie? Chyba nie trudno się domyślić. Za nami wyjątkowo niespokojna jesień, jeśli chodzi o trenerów na zapleczu Ekstraklasy. Do tej pory pracę straciło dziewięciu z nich, czyli jak łatwo obliczyć połowa ligi sięgała w ostatnich miesiącach po nowe miotły. Można więc rzec, że karuzela nie wyhamowała, a w porównaniu do poprzedniego roku w rundzie jesiennej jeszcze bardziej przyśpieszyła i kręci się dalej, o czym pewnie jeszcze się przekonamy, gdy któryś z klubowych prezesów straci cierpliwość.

W poprzednim sezonie Chrobry Głogów był pierwszym klubem, który zdecydował się na zmianę trenera w trakcie rozgrywek. Marka Gołębiewskiego w klubie występującym nieprzerwanie na I-ligowym poziomie od 10 lat zastąpił wówczas Piotr Plewnia. 47-letniemu szkoleniowcowi nie udało się jednak dożyć ”długowieczności” poprzedników (m.in. Ivan Djurdjević czy Ireneusz Mamrot), którzy w Głogowie pełnili trenerską posługę wiele długich lat. Po Plewni Chrobrego ze strefy strachu postara się wydobyć rok młodszy od niego Łukasz Becella. Do niedawna asystent w Wiśle Płock, a wcześniej trener Siarki Tarnobrzeg, który podczas pierwszej pracy na swój trenerski rachunek nie do końca podołał wyzwaniu, jakim była poprawa wyników ówczesnego beniaminka rozgrywek.

TRENERSKIE ZMIANY NA ZAPLECZU EKSTRAKLASY W TYM SEZONIE:

Rafał Smalec ➡️ Mariusz Pawlak (Polonia Warszawa)

Piotr Jacek ➡️ Piotr Klepczarek (Warta Poznań)

Janusz Niedźwiedź ➡️ Dawid Szulczek (Ruch Chorzów)

Wojciech Łobodziński ➡️ Tomasz Grzegorczyk (Arka Gdynia)

Dariusz Banasik ➡️ Artur Skowronek (GKS Tychy)

Kazimierz Moskal ➡️ Mariusz Jop (Wisła Kraków)

Radosław Sobolewski ➡️ Jarosław Skrobacz (Odra Opole)

Marek Brzozowski ➡️ Adam Nocoń (Pogoń Siedlce)

Piotr Plewnia ➡️ Łukasz Becella (Chrobry Głogow)

Na efekty w postaci lepszych wyników czekają nie tylko w Głogowie, ale też w Poznaniu, Tychach, Opolu, czy Siedlcach – miejscach, gdzie już dużo wcześniej doszło do trenerskich roszad. Balansujący na granicy kreski oznaczającej strefę spadkową GKS ostatni raz przed własną publicznością wygrał pod koniec kwietnia z najsłabszym wówczas Zagłębiem Sosnowiec. Znajdująca się pozycję wyżej w tabeli Odra straciła najwięcej goli w lidze, a zamykająca ligową hierarchię Pogoń przegrała największą ilość spotkań. Oba te kluby łączy w tym roku postać Adama Noconia, który kilka miesięcy po barażowej przygodzie w Opolu znalazł zatrudnienie na trenerskiej ławce beniaminka rozgrywek.

Nieco lepiej efekt nowej miotły zadziałał np. w Krakowie, a jeszcze lepiej w Warszawie. Przy Konwiktorskiej, gdzie zmiany trenera wyczekiwano i wypatrywano już od dawna, nadzieję kibiców Czarnych Koszul przywrócił Mariusz Pawlak. Polonia pod jego wodzą zdaje się być już zupełnie inną drużyną niż ta w poprzednim czy na początku obecnego sezonu, a najlepiej świadczą o tym rzecz jasna ligowe wyniki (5 zwycięstw, 2 remisy, 2 porażki) oraz awans do 1/8 finału Pucharu Polski. Zdecydowanie najlepiej póki co sytuacja wygląda w Chorzowie, gdzie za stery chwycił Dawid Szulczek. Ruch od początku października w Betclic 1. Lidze wygrał wszystko, co było do wygrania (czyt. 5 zwycięstw) dorzucając do tego pucharowy awans na poziom nieosiągalny dla Niebieskich od sezonu 2016/2017.

Na koniec warto nadmienić, że na dzień dzisiejszy w Betclic 1. Lidze jest tylko dwóch trenerów, którzy przez ostatni rok nie zmienili swojego miejsca pracy. Obaj (nie zawsze w ciszy i spokoju) pracują na Podkarpaciu. Ireneuszowi Pietrzykowskiemu, nad którym nie raz kłębiły się ciemne chmury przy nie tak dawno w Stali Stalowa Wola stuknęło rekordowe w ostatnich latach przy Hutniczej 600 dni. Markowi Zubowi, którego praca również przez pewien czas budziła wątpliwości niektórych już niewiele brakuje (91 dni), aby w Stali Rzeszów dobić do osiągnięcia swojego kolegi po fachu. W styczniu pierwszą świeczkę na swoim trenerskim torcie (o ile nic się nie wydarzy) w Górniku Łęczna powinien zdmuchnąć Pavol Stano – jedyny obecnie zagraniczny szkoleniowiec na zapleczu Ekstraklasy.

Hubert Mikusiński