Przez wiele lat, głównym czynnikiem mającym wpływ na wyniki Lechii był brak stabilizacji. W Gdańsku zmieniali się trenerzy (nawet tacy, kórzy pracowali lub pracują w reprezentacji), przychodzili kolejki piłkarze, snuto nawet marzenia o polskim trio na literkę L, bijącym się o tytuł mistrzowski. Z każdym kolejnym rokiem na Pomorzu miało być już tylko lepiej, ale zamiast tego nastąpił ostry zjazd w dół. Do tego stopnia, że Lechia po 15 latach wylądowała ponownie na zapleczu Ekstraklasy.

Biało-zieloni w poprzednim sezonie podzielili los Zagłębia Lubin, Wisły Płock i Zawiszy Bydgoszcz – klubów, które w jednym sezonie występowały w europejskich pucharach, a następnie kilka miesięcy później żegnały się z Ekstraklasą. Pocałunek śmierci w Gdańsku miał wyjątkowo gorzki smak, bo oprócz spadku przyszłość klub stanęła pod dużym znakiem zapytania. Piłkarskiej reanimacji w Gdańsku podjął się Szymon Grabowski – Pod każdym względem jest to najtrudniejszy moment w mojej karierze. Na żadnych kursach w szkole trenerów nie nauczyłbym się tego, czego już się nauczyłem przez ten czas – mówił na kanale Meczyki o początkach swojej pracy trener Lechii.

Spadek z hukiem, odwołany sparing z powodu braku wystarczającej liczby zawodników, gra w rezerwowych strojach, czy też kontuzja Luisa Fernandeza nie spowodowały tego, czego obawiała się większość kibiców. Lechia po spadku nie popadła w przeciętność, a wręcz przeciwnie. Jesienią napakowana największą ilością obcokrajowców na zapleczu Ekstraklasy drużyna potwierdziła, że interesuje ją szybki powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej. – Lechia ma w sobie coś, co od razu urzeka, widać tą atmosferę, która bije od tego klubu – opowiedział nie tak dawno na naszym kanale Szymon Grabowski. Prowadzony przez niego najmłodszy zespół w lidze jesienią nie przegrał ośmiu spotkań z rzędu, stracił najmniejszą ilość bramek na własnym terenie i obok Odry Opole dziś może pochwalić się w lidze najszczelniejszą defensywą. 

POSTAĆ ZESPOŁU: RIFET KAPIC

Gdyby nie kontuzja, która zabrała mu pół rundy pewnie byłoby to Luis Fernandez, ale pod nieobecność Hiszpana niezwykle ważną role jesienią odegrał drugi, najstarszy w zespole zawodnik. 28-letni środkowy pomocnik (w przeszłości m.in. siedem różnych lig, dwa mistrzostwa Mołdawii, mistrzostwo i puchar w Bośni i Hercegowinie) jesienią obok Łukasza Zjawińskiego zaliczył największą ilość występów w Lechii będąc niezwykle ważnym spoiwem całego zespołu. Kapić nie dość, że napędzał i regulował tempo gry biało-zielonych, to w lidze wśród pomocników wymienił największą ilość podań.

____________________________________________________________________________________________________________________________________

LICZBY ZESPOŁU:

4 – najmniejsza ilość bramek stracona w lidze na własnym obiekcie, gdzie Lechia przegrała jesienią tylko jedno spotkanie

14 –  tylu zawodników pożegnała Lechia latem po spadku z PKO Ekstraklasy

22 – średnia wieku Lechii Gdańsk jest nie tylko najniższą w rozgrywkach zaplecza, ale też na całym poziomie centralnym.

____________________________________________________________________________________________________________________________________

NAJ, NAJ, NAJ LECHII GDAŃSK

NAJWIĘCEJ GOLI STRZELONYCH: między 76-90 minutą – 9 goli

NAJWIĘCEJ GOLI STRACONYCH: 76-90 minutą – 5 goli

NAJCZĘSTSZY WYNIK: 1:0 (3 razy)

____________________________________________________________________________________________________________________________________

PRZYCHODZĄ:

ODCHODZĄ:

____________________________________________________________________________________________________________________________________

U SIEBIE: 8 spotkań – Wisła Płock, Resovia, Zagłębie Sosnowiec, Odra Opole, Bruk-Bet Nieciecza, Polonia Warszawa, GKS Tychy, Arka Gdynia

NA WYJEDZIE: 7 spotkań – Znicz Pruszków, Podbeskidzie Bielsko-Biała, GKS Katowice, Górnik Łęczna, Stal Rzeszów, Wisła Kraków, Miedź Legnica

____________________________________________________________________________________________________________________________________

PROGNOZA NA WIOSNĘ: Lechia Gdańsk awansuje do Ekstraklasy?

MACIEK SZCZEŚNIEWSKI: NIE

MICHAŁ ZIOMSON GRYCKIEWICZ: NIE

____________________________________________________________________________________________________________________________________

Hubert Mikusiński