Wśród dużych miast, które nigdy nie doczekały się gry na najwyższym poziomie znajdują się do dziś Zielona Góra, Elbląg czy Gorzów Wielkopolski. Były również takie, które czekały (krócej lub dłużej) na to wiele lat, jak Szczecin, Radom, Gdynia, czy też Częstochowa. Są również takie, które wciąż czekają na piłkarski przełom w swojej historii, dlatego dziś postanowiliśmy pochylić się nad tymi wielkimi miastami bez wielkiej piłki.

IM NAJBLIŻEJ…

Podróży w czasie trudno nie zacząć od Lublina, który w ostatnim czasie mocno walczy o swój lepszy, piłkarski byt. Debiutujący w Ekstraklasie ponad 40 lat temu (sezon 1980/1981) Motor na przestrzeni wielu lat nie mógł się pochwalić szczególnymi, piłkarskimi osiągnięciami – najwyższa dziewiąta lokata w sezonie 1984/1985. Z najwyższą klasą rozgrywkową Lublin pożegnał się na dobre w 1992 roku.

Przez lata wizytówką miasta był, jest i pewnie już zawsze będzie GKS. W latach 80. i na początku 90. ten klub zaliczał się do najlepszych zespołów w lidze (cztery razy drugie miejsce). Od rozłąki z Ekstraklasą i pamiętnego spadku, skutkującym późniejszą grą w czwartej lidze za chwilę minie w Katowicach już 19 lat Dziś GKS (trzeci zespół ligi) to klub z najdłuższym, nieprzerwanym stażem na zapleczu Ekstraklasy w najnowszej historii.

Odra Opole po raz ostatni grała w Ekstraklasie ponad 40 lat temu w sezonie 1980/1981. Nie był to jednak wyjątkowy czas dla tego klubu, który szybko znalazł się na ostatnim miejscu i lada moment pożegnał się z najwyższą klasą rozgrywkową. W 2009 roku Odra praktycznie przestała istnieć i funkcjonować. Po spadku do czwartej ligi udało się odbudować pierwszy zespół, który kilka lat później w roli beniaminka awansował na zaplecze Ekstraklasy, gdzie gra już swój ósmy sezon. Na Opolszczyźnie trwa właśnie budowa nowoczesnego stadionu.

IM JUŻ DALEJ…

Przez wiele lat Podkarpacie uchodziło za piłkarską pustynię. Dopiero powrót po 24 latach do Ekstraklasy Stali Mielec nieco ożywił piłkarską koniunkturę m.in. w stolicy województwa. Najbliżej nawiązania do sukcesów sprzed lat była nie tak dawno Stal Rzeszów, która w elicie debiutowała w 1963 roku (dziewiąte miejsce). 11 spędzonych lat w najwyższej klasie rozgrywkowej i siódma lokata  w 1966 roku to był piłkarski szczyt możliwości Rzeszowa, który dziesięć lat później wypadł z wielkiej gry. Wyjątek stanowiło zdobycie Pucharu Polski blisko pół wieku temu.

Mówisz Olsztyn i myślisz Stomil, który w najwyższej klasie rozgrywkowej debiutował 30 lat temu. Grał w niej osiem lat, a najlepszy okres to rok 1996, kiedy zajął w lidze szóste miejsce. Po spadku, przez dwa sezony klub błąkał się po czwartej lidze, aby odradzać się na nowo pod nazwą OKS 1945. Nawiązać do sukcesów sprzed lat w Olsztynie może bardzo trudno, zwłaszcza w obecnej, II-ligowej rzeczywistości, która w tym sezonie dla klubu jest mocno przygniatająca.

A IM NAJDALEJ…

Pierwsze w najwyższej klasie rozgrywkowej było Zagłębie (sześć sezonów), które w 1971 roku zakończyło ligę na najniższym stopniu podium. Później nastały czasy Górnika, na którego mecze chodziło ponad 30 tysięcy widzów. Górnik dwukrotnie zajmował w lidze szóste miejsce (1984 i 1986), a spadł z niej w 1989 roku. Później Zagłębie połączyło się z Górnikiem tworząc KP Wałbrzych. Obecnie Zagłębie występuje w rozgrywkach A klasy, a Górnik (dziesięć lat temu II liga) gra klasę wyżej.

Hubert Mikusiński