
Na wstępie musicie wybaczyć – nie będziemy skromni. Wiedzieliśmy od początku, że mająca wielkie aspiracje i ogromne środki finansowe Wieczysta Kraków będzie tylko farbowanym beniaminkiem rozgrywek. Na bazie naszych doświadczeń z poprzednich rozgrywek przypuszczaliśmy również, że i Polonia Bytom pewnie w tym sezonie włączy się do walki o najwyższe cele. Jedyną drużyną, która wymknęła nam się poza granice naszej ligowej wyobraźni jest Pogoń Grodzisk Mazowiecki. Świeżaczek, który już raz – jak się później okazało – na chwilę pojawił się na boiskach II-ligi i od tamtej pory, w ciągu dwóch lat nagle przeistoczył się w ligowego potwora… Potwora, pożerającego wszystkich swoich domowych przeciwników, który w tym sezonie jeszcze nie dał się pokonać nikomu.
Jedyna od PKO BP Ekstraklasy do Betclic 3 Ligi drużyna bez porażki dowodzona przez Marcina Sasala ma za sobą kapitalne dni, tygodnie, miesiące – sami się już w tym gubimy. -Nie ukrywam, że po zwolnieniu mnie ze stanowiska dyrektora sportowego Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej mam wielką motywację, by udowodnić coś środowisku. Jeśli natomiast rozmawiamy o drużynie, to kluczowe było to, że utrzymaliśmy kadrę z poprzedniego sezonu – zdradził w rozmowie z TVP Sport szkoleniowiec beniaminka. Właściwie wszystko co dobre i piękne w przypadku jego Pogoni zaczęło się 12 sierpnia ubiegłego roku i trwa nieprzerwanie do dziś. Najlepszym tego efektem jest nieprawdopodobna seria 23 ligowych spotkań bez porażki na własnym terytorium, gdzie rady w ostatnim czasie nie dała również w pucharowej serii rzutów karnych Lechia Gdańsk.
NIEPOKONANI BENIAMINKOWIE 12 KOLEJKACH W II LIDZE:
2024/2025 – Pogoń Grodzisk Mazowiecki (9-3-0)
2022/2023 – Kotwica Kołobrzeg (10-2-0)
2021/2022 – Ruch Chorzów (8-4-0)
2016/2017 – Odra Opole (7-5-0)
Beniaminek ma już odhaczoną całą trójkę spadkowiczów z zaplecza Ekstraklasy. Od Podbeskidzia, kiedy się tam pojawiliśmy z kamerą (polecamy się na kanale), aż przez ostatnie dni, gdy rady w Grodzisku Mazowieckim nie dała Resovia. Rozmiar (3:1 i 3:1) obu tych zwycięstw podwojony został ostatnio w Sosnowcu, kiedy to aktu, piłkarskiej demolki (czyt. wynik 6:2) miejscowego stadionu dopuścił się m.in. Damian Jaroń – autor dwóch goli, piszący od wielu lat swój osobisty (2x awans do III ligi, 2x awans do II ligi) rozdział w historii klubu, dla którego na razie nie ma rzeczy niemożliwych do zrobienia. Przekonała się o tym również na starcie sezonu liderująca Polonia Bytom.
I właśnie ta rzeczona przed momentem drużyna jest całkowitym zaprzeczeniem pewnego stwierdzenia, padającego tak często, jak ulubione powiedzonka o derbach rządzących się swoimi prawami. Drugi sezon wcale nie musi być trudniejszy dla beniaminka, a może być nawet piękniejszy, o czym przekonuje się na razie właśnie Polonia Bytom i jej kibice. Ligowi przeciwnicy śląskiego świeżaka z poprzedniego sezonu, którzy mierzyli się z liderem już nie raz póki co nie zdążyli go na tyle dobrze poznać i rozszyfrować (poza Pogonią Grodzisk Mazowiecki), aby po prostu dobrać mu się do skóry. Zwłaszcza na pachnącym jeszcze świeżą farbą obiekcie w Bytomiu, gdzie kilka dni temu, minął dokładnie rok od ostatniej porażki miejscowych, na której co ciekawe akurat był nasz Maciek Szcześniewski – również polecamy na kanale.
ZWYCIĘSKIE SERIE OSTATNICH LAT W II LIDZE:
Sezon 2024/2025 – Polonia Bytom (11 zwycięstw)
Sezon 2022/2023 – Kotwica Kołobrzeg (9 zwycięstw)
Sezon 2021/2022 – Motor Lublin (8 zwycięstw)
Sezon 2020/2021 – Górnik Polkowice (8 zwycięstw)
Sezon 2017/2018 – GKS Jastrzębie (10 zwycięstw)
Im dłużej się przyglądamy Polonii Bytom, tym częściej do głowy przychodzi nam myśl o II-ligowej drużynie Stali Rzeszów, którą kiedyś stworzył Daniel Myśliwiec. Od inauguracyjnej porażki w Grodzisku Mazowieckim obecny lider rozgrywek wygrał JEDENAŚCIE ligowych spotkań z rzędu, strzelając w nich – co zrozumiałe – najwięcej bramek w lidze. Od października poprzedniego patent na drużynę prowadzoną przez Łukasza Tomczyka w lidze znalazły właściwie tylko trzy drużyny – Sandecja Nowy Sącz, barażowy pogromca KKS Kalisz oraz… dwukrotnie Hutnik Kraków, czyli dzisiejszy rywal Polonii, który co równie istotne jest niepokonany od ośmiu spotkań.
Piękny póki co jest również ten II-ligowy świat Wieczystej Kraków. Świat Sławomira Peszki, w którym panuje ład, harmonia (szczególnie w defensywie), powszechna radość i ogólnie każdy chodzi uśmiechnięty – nawet Michałów dwóch (Feliks i Fidziukiewicz) grających w ostatni weekend w IV-ligowych rezerwach. Faworyt rozgrywek na razie bawi się w sposób piękny, to tu w Puławach, to tam w Szczecinie: nie tracąc bramek (tylko pięć straconych w lidze), umieszczając często piłkę w siatce, a później bawiąc się wspólnie w szatni. Jeśli więc ktokolwiek miał wątpliwości, czy trener Peszko na ławce podoła zadaniu w wyższej klasie rozgrywkowej, to póki co musi posypać głowę popiołem. Zwłaszcza, gdy popatrzy się na jego dotychczasowe dokonania (ligowy bilans 29-4-5 z czego połowa na tzw. zero z tyłu) świadczące również o tym, że ligowy krezus na murawach Betclic 2. Ligi czuje się chyba jeszcze lepiej, aniżeli poziom niżej.
Hubert Mikusiński