Z jednej strony Liga Mistrzów z Realem, Bayernem czy Liverpoolem w tle. Z drugiej kończąca się pierwsza runda Pucharu Polski, którą domyka pojedynek Unii Skierniewice z dobrze nam znanym ze wszystkich możliwych stron Motorem Lublin. I jak możecie się domyślić oczywiście cały czas spoglądaliśmy w kierunku tej drugiej opcji, gdzie po ostatecznym rozstrzygnięciu z radości zatrzęsła się III-ligowa ziemia. Nie pierwszy klub z niższej ligi (który zresztą tydzień temu odwiedziliśmy) w tej pucharowej rozgrywce najpierw przez 90 minut groził palcem, a później postanowił wyrzucić z pociągu na Narodowy przedstawiciela najwyższej klasy rozgrywkowej.

Wtorek i środa, godzina 14. W świecie poważnej piłki raczej nikt normalny nie rozgrywa spotkań w takich godzinach, ale dla niektórych miast, miejscowości i mieścin spotkanie Pucharu Polski było, jest i będzie prawdziwym świętem. Tak było w Świdniku, gdzie grająca od wieków w III-ligowych rozgrywkach Avia w rzutach karnych wyrzuciła Polonię Bytom – lidera Betclic 2. Ligi. Tak było też w Grodzisku, gdzie również po serii jedenastek Pogoń wyeliminowała Lechię Gdańsk. I nie inaczej było również wczoraj w Skierniewicach, gdzie miejscowa Unia – a jakby inaczej – w starciu z Motorem Lublin nie myliła się po strzałach z wapna. Z tuzina przedstawicieli Betclic 3. Ligi w pucharowej rozgrywce zostało aż osiem klubów (wspomniana Avia i Unia oraz Sandecja Nowy Sącz, Lech II Poznań, Siarka Tarnobrzeg, Wigry Suwałki, Lechia Zielona Góra oraz MKS Kluczbork). Połowa z tych drużyn ma na rozkładzie rywali z wyższej klasy rozgrywkowej.

Pewnie gdybyśmy nie znali niektórych drużyn, to podczas wybranych transmisji jak np. w Nowym Sączu nie powiedzielibyśmy, że gospodarze grają w niższej klasie rozgrywkowej. Jedni, jak właśnie wspomniana Sandecja, która wyeliminowała po dogrywce ekstraklasową Cracovię, czy też Wigry Suwałki (wygrana po dogrywce ze Świtem Skolwin) piłkarskiej Polsce przypomnieli o swoim istnieniu. Inni, jeszcze mniejsi, lokalni bohaterowie również będą mieli swoje kolejne pięć minut na arenie ogólnopolskiej. Siarka w nagrodę za swój pucharowy trud na szczeblu wojewódzkim i wygraną w pierwszej rundzie ze Starem Starachowice zagra po wielu, wielu latach z Wisłą Kraków –  triumfatorem poprzedniej edycji. Do Kluczborka i Zielonej Góry zawitają kluby z Łodzi – kolejno ŁKS i Widzew, a jedyny, pucharowy przedstawiciel województwa lubelskiego w mieście wysokich lotów napotka na swojej drodze Ruch Chorzów.

PRZEDSTAWICIELE BETCLIC 3 LIGI I ICH RYWALE:

Avia Świdnik – Ruch Chorzów

Unia Skierniewice – GKS Katowice

Siarka Tarnobrzeg – Wisła Kraków

MKS Kluczbork – ŁKS Łódź

Lechia Zielona Góra – Widzew Łódź

Wigry Suwałki – Polonia Warszawa

Lech II Poznań – Korona Kielce

Sandecja Nowy Sącz – Pogoń Grodzisk Mazowiecki

W całym tym pucharowym zamieszaniu, mocno chwiejnym krokiem kroczą przedstawiciele najwyższej klasy rozgrywkowej. Oprócz Cracovii, Lechii czy Motoru Lublin majówka na Narodowym w tym sezonie już nie dotyczy- można by rzecz – stałych bywalców tego obiektu w ostatnich latach. Na stacji Warszawa nie zamelduje się na pewno Raków Częstochowa, który poległ w Legnicy z Miedzią i nie dojedzie tam również wolna i ociężała lokomotywa z Poznania. Lech po 15 latach i pamiętnym boju przy zapadających ciemnościach w Stalowej Woli wyjechał ze stolicy Podkarpacia znowu bez biletu do kolejnej rundy.  Wszystko za sprawą rewelacyjnej Resovii – jednemu z czterech (obok Pogoni Grodzisk Mazowiecki, Chojniczanki Chojnice i Olimpii Grudziądz) przedstawicielowi Betclic 2. Ligi w 1/16 Pucharu Polski.

PRZEDSTAWICIELE BETCLIC 2 i 1 LIGI ORAZ ICH RYWALE:

Chojniczanka Chojnice – Jagiellonia Białystok

Olimpia Grudziądz – Resovia

Kotwica Kołobrzeg – Puszcza Niepołomice

Miedź Legnica – Legia Warszawa

Odra Opole – Pogoń Szczecin

Arka Gdynia – Piast Gliwice

Warta Poznań – Zagłębie Lubin

Hubert Mikusiński